Mięciutko.
Zagłębiła
palce u stóp w grubym dywanie. O tak, to był moment, o którym
marzyła od wielu tygodni. Siedziała w wygodnym fotelu, za wielkim
biurkiem i tonęła w miękkości dywanu. Jego zakup to był jeden z
najlepszych pomysłów, jakie kiedykolwiek miała. Przynajmniej w tym
momencie była o tym święcie przekonana. Pozwoliła sobie jeszcze
na chwile pozostać w tym pluszowym stanie umysłu, po czym
niechętnie zwróciła spojrzenie na Hugona.